piątek, 11 kwietnia 2014

Kluski leniwe


Chyba ulubione danie mojego syna. Bardzo szybkie i chyba nie ma osoby, która nie lubi leniwych! 
U nas na stole goszczą często - średnio raz na tydzień bądź dwa. 
Cóż poradzić - mam do nich ogromną słabość! 


Składniki na 1 porcję:
- 200 gram białego sera twarogowego
- 1 jajko
- pół szklanki mąki + trochę do posypania stolnicy
- szczypta soli
Gotujemy wodę lekko osoloną. 
Ser biały przecieramy przez sito i łączymy z pozostałymi składnikami. Ciasto będzie dosyć lepki. 
Stolnice posypujemy mąką. Tworzymy z powstałego ciasta wałeczki i kroimy je nożem. 
Wrzucamy do wrzątku. Czekamy, aż wypłyną i gotowe!
Podajemy z masłem, bądź zarumienioną bułką tartą. 
I pamiętać trzeba o jednej ważnej rzeczy - ciasto na leniwe nie może czekać! Od razu po wyrobieniu trzeba je ugotować! Inaczej zrobi się 'rozlazłe' i leniwe najnormalniej w świecie rozpadną się podczas gotowania. Jeżeli jednak ciasto nam trochę dłużej przeleży to dodajmy odrobinę mąki i wszystko będzie ok. 

poniedziałek, 17 marca 2014

Pesto

Pesto. Sklepowe zupełnie mi nie wchodzi. Kiedyś pochorowałam się takim ze 'słoiczka'. 
Od tej pory miałam uraz. Nie jadłam w ogóle. 
W pewnym momencie stwierdziłam, że zrobię sama. Tak na próbę. I co? I wyszło pyszne!



Składniki:
- doniczka bazylii
- ząbek czosnku (mały)
- 2 łyżki orzechów pinii
- 10 g tartego parmezanu
- 70 ml oliwy z oliwek
- sól i pieprz do smaku
Orzechy trzeba zarumienić na suchej patelni. Wszystkie składniki ucieramy w moździerzu bądź blenderze.  Na koniec doprawiamy do smaku solą i pieprzem.


środa, 12 marca 2014

Kotlety z soczewicy

Strasznie dawno mnie tu nie było. Dziecko pochłania mnóstwo czasu i energii! A jeść trzeba! ;)
Dzisiaj zaprezentuje kotleciki z soczewicy. Mi smakują, mojemu dziecku też, a mąż mówi, że są jak papier. Co kto lubi.


Składniki na 8 kotlecików:
- szklanka soczewicy (ja użyłam takiej gotowej z puszki)
- cebula
- jajko
- otręby bądź tarta bułka (użyłam tego i tego)
- natka pietruszki
- sól, pieprz, kolendra
- olej do smażenia
Cebulę i natkę drobno siekamy.  Wystarczy wymieszać wszystkie składniki i gotowe! Bułki tartej bądź otrębów dodajemy tyle, by swobodnie ulepić kotleta.
Przyprawiamy całość do smaku. Możemy dodać przeróżnych przypraw. 
Smażymy kotlety na mocno rozgrzanym oleju. 
Kotlet musi dobrze się zarumienić z jednej strony, co dopiero potem przewracamy go na drugą stronę - inaczej może się rozpaść. 
Podałam z sosem jogurtowo-koperkowym i pieczonymi ziemniakami.