Babka ziemniaczna, kojarzy mi się z dzieciństwem. U nas w domu mówi się na to 'kartoflak'. Urzekający zapach pieczonych ziemniaków roznoszący się po całym domu, po prostu ślina cienkie na samą myśl.
Najważniejsze w tym jest to, że tak łatwo można ją wykonać. Nie znam osoby, która by się w tym przepisie nie zakochała.
- 1 kg młodych ziemniaków
- 1 duża cebula
- 2 ząbki czosnku
- 2 jajka
- 3 łyżki mąki
- olej
- sól i pieprz, można dodać majeranek, a dla miłośników ostrego jedzenia, chili
Młode ziemniaki i cebulę zetrzeć na tarce. Czosnek przecisnąć przez praskę. Dodać jaja i mąkę, tak by powstała dosyć zwarta masa (jak na placki ziemniaczane). Na koniec przyprawiamy do smaku i dodajemy oleju. Dokładnie mieszamy. Blachę do pieczenia smarujemy olejem i posypujemy bułką tartą (bułka nie jest konieczna, ja osobiście bardzo lubię). Pieczemy w temperaturze 180 stopni, przez jakieś półtorej godziny, aż skórką pięknie zbrązowieje.
A tak wygląda po upieczeniu:
Do babki można zrobić jakikolwiek sos. Ja podsmażyłam czosnek, cebulę i kiełbaskę. Świeże pomidory obrałam se skórki, pokroiłam, wrzuciłam do całości i chwilę podusiłam.
Przyprawiłam solą, pieprzem, świeżym tymiankiem i chili.
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz